www.rzgow.pl

Aktorzy bawili nas do łez, częściej zmuszali do refleksji  i stworzyli niesamowitą, przytłaczającą, przygnębiającą atmosferę mieszczańskiego domu. O ile Żona (Dorota Cisłowska) wspaniale tańcząca, występująca w zmysłowych kreacjach, skrząca wdziękiem zaskarbiła sobie uznanie męskiej części widowni, to Fedycki, zagrany przez Dariusza Redzynię był po spektaklu na ustach wszystkich pań. Po udanej premierze kwiaty poleciały z widowni na scenę. Dyrektor GOK Joanna Papuga-Rakowska podziękowała artystom za grę i wyraziła podziw dla ich talentu. Bożenie Krawczyńskiej podziękowała za  bardzo udaną reżyserię oraz interpretację komediodramatu Zapolskiej. 

Byłoby wielką niezręcznością nie dodać, że widzowie czuli się na tej sztuce jak w zawodowym teatrze. Gra aktorów była na profesjonalnym poziomie, budzącym zazdrość tych, którzy nie mają odwagi wejść na scenę i zagrać. W ciągu 140 minut spektaklu nie zdarzyło się żadne potknięcie. Po prostu szacun.