www.rzgow.pl

We wniosku o nadanie zaszczytnego tytułu czytamy: „Aktywnie angażuje się we wszystkie inicjatywy podejmowane przez jednostkę, utrzymuje w gotowości bojowej auta i sprzęt, pomaga przy zbiórkach MDP i ćwiczeniach doskonalących członków OSP Rzgów. Angażuje się w pozyskiwanie środków na zakup sprzętu i wyposażenia”.

- Tradycje strażackie w mojej rodzinie zapoczątkowali dziadek i tata – mówi dh Karol Bikiewicz. – Ojciec zachęcił mnie do działalności w ochotniczej straży w 2000 roku, kiedy miałem 10 lat. Jako dorosły szybko zdobywałem doświadczenie, bo rzgowska jednostka słynie z dużej liczby wyjazdów.  Ukończyłem wiele kursów doskonalących, żeby wspomnieć chociażby ratowniczy czy techniczny. Od trzech lat jest zastępcą naczelnika OSP Rzgów.

Dh Karol Bikiewicz zapytany o osobiste przeżycia, towarzyszące najtrudniejszym interwencjom, kiedy na przykład ofiary wypadków odnoszą straszne rany odpowiedział, że odczuwa traumę jak każdy ratownik. Emocje nie mogą jednak przesłaniać świadomości, że trzeba bez zastanowienia ratować ludzkie życie.  Nie zdarzyło się, żeby ktoś w jego obecności odstąpił od niesienia pomocy, bo jest zbyt wrażliwy,  bo boi się widoku okaleczeń. Trzeba opanować pokonywanie strachu. To podstawa.

Na co dzień dh Karol zajmuje się konserwacją sprzętu w jednostce – nabijaniem butli ze sprężonym powietrzem po zakończeniu akcji, ostrzeniem piły łańcuchowej, czyszczeniem, ogólnie biorąc przywracaniem do pełnej sprawności. W wolnych chwilach chętnie pomaga w zajęciach dla młodocianych druhów z obu Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych OSP Rzgów.