Uroczystość upamiętniająca powstańca 1863 r.
W piątek rano, 20 stycznia 2023 roku po raz pierwszy w Rzgowie upamiętniono 160. rocznicę powstania styczniowego 1863 roku. Kilkudziesięciu uczestników uroczystości zgromadziło się przy grobie powstańca Wojciecha Salskiego na cmentarzu parafialnym w Rzgowie.

Burmistrz Rzgowa Mateusz Kamiński przypomniał zgromadzonym dzieje rzgowskiego powstańca. Siedemnastoletni Wojciech Salski za zgodą rodziców zasilił szeregi partii powstańczej dowodzonej przez generała Edmunda Taczanowskiego. Był szeregowcem w przegranej bitwie pod Ignacewem, a potem w zwycięskiej bitwie pod Sędziejowicami.
Nikt go nie zdradził, nie był więc represjonowany przez władze carskie, gdy po wygaśnięciu powstania powrócił do Rzgowa. Udział ochotników ze Rzgowa w walkach musiał być znaczny, bo 1870 r. Rzgów został pozbawiony praw miejskich za sprzyjanie konspiracji niepodległościowej.
W cywilu Wojciech zarabiał na życie wyuczywszy się stolarki. Pracował na budowie w Rudzie Pabianickiej, ale głównie w przydomowym warsztacie. Doczekał dwanaściorga dzieci. W 1924 r. już w wolnej Polsce otrzymał legitymację weterana oraz awans na podporucznika. Gdy zmarł w Bronisinie Dworskim w wieku 84 lat, rodzina zgodnie z jego wolą pochowała go na cmentarzu w Rzgowie, choć oferowano prestiżowe miejsce na Starym Cmentarzu w Łodzi.
W uroczystości uczestniczyli m. in. Włodzimierz Kaczmarek – współinicjator obchodów, prof. Agnieszka Salska, Wojciech Gałkiewicz z OSP Rzgów, radny rzgowski Rafał Kluczyński, wicemarszałek województwa łódzkiego Piotr Adamczyk, a także Bartosz Bijak, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi. Nad mogiłą pomodlili się harcerze ZHP, weterani oraz mieszkańcy.
Spotkanie rocznicowe zakończyło się apelem burmistrza Mateusz Kamińskiego do mieszkańców o pomoc w odnalezieniu innych powstańców 1863 r. pochodzących z obecnej gminy Rzgów.
Nikt go nie zdradził, nie był więc represjonowany przez władze carskie, gdy po wygaśnięciu powstania powrócił do Rzgowa. Udział ochotników ze Rzgowa w walkach musiał być znaczny, bo 1870 r. Rzgów został pozbawiony praw miejskich za sprzyjanie konspiracji niepodległościowej.
W cywilu Wojciech zarabiał na życie wyuczywszy się stolarki. Pracował na budowie w Rudzie Pabianickiej, ale głównie w przydomowym warsztacie. Doczekał dwanaściorga dzieci. W 1924 r. już w wolnej Polsce otrzymał legitymację weterana oraz awans na podporucznika. Gdy zmarł w Bronisinie Dworskim w wieku 84 lat, rodzina zgodnie z jego wolą pochowała go na cmentarzu w Rzgowie, choć oferowano prestiżowe miejsce na Starym Cmentarzu w Łodzi.
W uroczystości uczestniczyli m. in. Włodzimierz Kaczmarek – współinicjator obchodów, prof. Agnieszka Salska, Wojciech Gałkiewicz z OSP Rzgów, radny rzgowski Rafał Kluczyński, wicemarszałek województwa łódzkiego Piotr Adamczyk, a także Bartosz Bijak, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi. Nad mogiłą pomodlili się harcerze ZHP, weterani oraz mieszkańcy.
Spotkanie rocznicowe zakończyło się apelem burmistrza Mateusz Kamińskiego do mieszkańców o pomoc w odnalezieniu innych powstańców 1863 r. pochodzących z obecnej gminy Rzgów.
Tekst i fot. Włodzimierz Kupisz