Grób sekretarza Grinkego ocalony od zapomnienia
Rzgowski społecznik Włodzimierz Kaczmarek, pracownik Urzędu Miejskiego zainteresował się zapomnianymi nagrobkami na cmentarzu parafialnym, które chciałby zachować dla przyszłych pokoleń. Znalazł sojusznika w osobie Stanisława Kuzika. Miejscowy kamieniarz bezinteresownie odnowił nagrobek małżeństwa Stefanii i Stanisława Grinków, przykrywając go od nowa trzema przyciętymi płytami z odzysku. Pomalował nieczytelne litery wykute w płycie nagrobnej.
- W starej części nekropolii katolickiej przy ul. Cmentarnej w Rzgowie znajduje się wiele zaniedbanych grobów osób, które mieszkały i pracowały w Rzgowie - mówi Włodzimierz Kaczmarek. - Zainteresował nas grób Stanisława Grinkego i jego żony Stefanii, którzy zmarli w latach 60. XX wieku. Postać ta jest znana w lokalnym środowisku. Wiele osób do dzisiaj pamięta pracownika Urzędu Gminy w Rzgowie, który osiedlił się w okresie międzywojennym w Rzgowie. W tym okresie był sekretarzem gminy. Po II wojnie światowej pełnił dodatkowo funkcję kierownika Urzędu Stanu Cywilnego. W zapisach w kronice Gminnej Biblioteki Publicznej był jednym z wielu, którzy wystosowali apel do mieszkańców o przekazywanie książek w celu stworzenia księgozbioru.
- Sekretarz Grinke był człowiekiem uczynnym i uczciwym – podkreśla pan Włodzimierz. – Grinke mieszkał z żoną w kamienicy pana Stachowicza w rynku, byli małżeństwem bezdzietnym.
To musiało być bardzo kochające sie małżeństwo o czym świadczy niespełna półroczny odstęp w odejściu obojga bardzo związanych ze sobą małżonków.
Na ostatnim zdjęciu, wykonanym 10 marca 2016 r. widać nagrobek przed odnowieniem.
Tekst i fot. Włodzimierz Kupisz
- Sekretarz Grinke był człowiekiem uczynnym i uczciwym – podkreśla pan Włodzimierz. – Grinke mieszkał z żoną w kamienicy pana Stachowicza w rynku, byli małżeństwem bezdzietnym.
To musiało być bardzo kochające sie małżeństwo o czym świadczy niespełna półroczny odstęp w odejściu obojga bardzo związanych ze sobą małżonków.
Na ostatnim zdjęciu, wykonanym 10 marca 2016 r. widać nagrobek przed odnowieniem.
Tekst i fot. Włodzimierz Kupisz